Depilacja – eksplozja gładkości: narzędzia, techniki i historia
Depilacja jest pojęciem zrozumiałym jako proces eliminacji niechcianych włosów przy użyciu mechanizmów chemicznych lub mechanicznych. Motywy popychające ludzi do dążenia do gładkiej skóry są rozmaite, ale współczesne kanony społeczne, szczególnie w odniesieniu do kobiet, wyraźnie sugerują, że powinniśmy pozbywać się owłosienia, przynajmniej na nogach, pod pachami i na twarzy. Właśnie dlatego nawet najbardziej bolesne i kosztowne metody depilacji nie zniechęcają ludzi na całym świecie.
Warto jednak zrozumieć różnicę między epilacją a depilacją. Depilacja to proces usuwania części włosa znajdującej się powyżej powierzchni skóry, jest to najbardziej popularna metoda. Z drugiej strony, epilacja polega na usunięciu zarówno części widocznej włosa, jak i jego podskórnej części, co zapewnia długotrwały efekt gładkości skóry.
Pierwsze kroki w historii depilacji
Może wydawać się to zaskakujące, ale początkowo techniki depilacji były stosowane nie w celach estetycznych, ale obronnych. Już w epoce kamienia, historycy twierdzą, ludzie używali ostrych kamieni czy nawet zwierzęcych kłów, aby pozbyć się włosów. Działo się to z prozaicznego powodu: przeciwnik miał mniejsze szanse na chwycenie się ciała podczas starć. Z czasem, proces usuwania włosów nabrał znaczenia higienicznego i kulturalnego. Gładka skóra kojarzyła się z czystością i wyższym statusem społecznym, stając się marzeniem arystokracji i klasy rządzącej. W starożytnym Egipcie już stosowano lepką mieszankę cukru, wody i soku z cytryny która po wyschnięciu na skórze umożliwiała usunięcie niechcianych włosków. Królowa Kleopatra była słynna z tego, że usuwała wszystkie ciała z ciała.
W starożytnym Rzymie używano pierwszych brzytwy, pęsety oraz prymitywnych kremów do depilacji. Widać było wyraźne różnice między płciami – od kobiet oczekiwano gładkości, a u mężczyzn owłosienie symbolizowało siłę i dominację. W średniowieczu angielska królowa Elżbieta I propagowała depilację, słynąc z gładkiej skóry na twarzy. W XVIII wieku nastąpił przełom w technologii depilacji, kiedy to wynaleziono pierwszą brzytwę. W XX wieku powstały pierwsze żyletki i elektryczne maszynki do golenia dla kobiet, które znacznie przyspieszyły proces usuwania włosków.
Depilacja często ma motywy religijne, tak jak w buddyzmie. Było to również stosowane jako forma kary, na przykład dla kobiet, które się socjalizowały z nazistami podczas II Wojny Światowej. Obecnie jest szeroko praktykowana w wojsku, medycynie (przed operacjami) oraz sporcie (np. dla lepszych osiągów pływackich).
Mechaniczne metody pozbywania się owłosienia
Pomimo postępu technologicznego w dziedzinie depilacji, jedną z najpopularniejszych metod pozbywania się włosów jest nadal golenie za pomocą ostrej żyletki. Ta metoda jest stosowana zarówno przez mężczyzn, jak i kobiety. Na jej korzyść przemawia szybkość, łatwość wykonania w domu, niska cena i brak bólu. Niestety, ma również swoje minusy: wysokie ryzyko wrastania włosków, możliwość podrażnienia skóry, częste stany zapalne oraz ryzyko przypadkowego zranienia skóry. Co gorsza, często golone włosy odrastają bardzo szybko, są ciemniejsze i twardsze.
Jako alternatywę dla żyletki wynaleziono elektryczne depilatory. Ich głowica składa się z par metalowych płytek, które działają jak pinceta i wyrywają włoski razem z cebulkami. Ta metoda jest w rzeczywistości formą epilacji. Jednym z jej zalet jest długotrwały efekt gładkości, relatywny brak bólu podczas zabiegu, który można przeprowadzić samodzielnie w domu, oraz stopniowe rozjaśnianie i osłabianie odrastających włosków. Specjalne nasadki pozwalają na depilację także w bardziej wrażliwych partiach ciała, takich jak okolice bikini czy pod pachami.
W kategorii mechanicznego usuwania włosów nadal posługujemy się jeszcze pincetą, która jest niezastąpiona przy korekcji np. brwi, umożliwiając bardzo precyzyjne działanie. Niestety, jest to zarazem sposób dość bolesny, wywołujący przejściowe zaczerwienienie skóry, a przede wszystkim kompletnie niepraktyczny w odniesieniu do większych partii skóry.