Wszechobecne zagrożenie zakażeniami ropnymi – jak sobie z nimi radzić?
Różnego rodzaju skaleczenia, rany czy nawet drobne uszkodzenia naskórka, są jak otwarte drzwi dla drobnoustrojów, szczególnie tych ropotwórczych. Te mikroskopijne intruzi potrafią przeniknąć do organizmu i w większości przypadków są zwalczane przez nasz system immunologiczny. Niemniej jednak, są sytuacje, kiedy liczba bakterii jest zbyt duża, ich zjadliwość zbyt silna lub nasza odporność zbyt niska. W takich okolicznościach te nieproszone goście mogą wnikać głębiej w tkanki i poprzez naczynia limfatyczne dotrzeć do odpowiednich węzłów chłonnych, takich jak pachowe, pachwinowe czy podżuchwowe, powodując ich zapalenie.
Zapalenie naczyń limfatycznych objawia się jako ból i zaczerwienienie skóry mające wygląd smugi. Najłatwiej dostrzec je na wewnętrznej stronie uda, ramienia lub przedramienia. Gdy dochodzi do takiej sytuacji, konieczne jest natychmiastowe unieruchomienie kończyny. Jeśli objawy dotyczą nóg, pacjent powinien być umieszczony w łóżku i powinien zastosować wilgotne okłady z płynu Burowa. O dalszych działaniach medycznych decydować powinien lekarz, do którego należy się niezwłocznie zgłosić.
Zapalenie węzłów limfatycznych rozpoczyna się, gdy bakterie przenikające do organizmu przez naczynia chłonne są zatrzymywane przez te węzły, które pełnią rolę filtra i bariery ochronnej przed zakażeniem ogólnym. Drobnoustroje zatrzymane w węzłach mogą doprowadzić do ich powiększenia, a czasem nawet do ich zropienia. Skóra nad zainfekowanymi węzłami jest zaczerwieniona, a otaczająca ją część ciała bardzo bolesna. Miejscowe dolegliwości towarzyszą objawy ogólne, takie jak gorączka, ból głowy, złe samopoczucie i osłabienie. Wczesne i prawidłowo przeprowadzone leczenie może szybko wyeliminować zapalenie i zapobiec ropieniu.
Zastrzał to inna forma ropienia, które występuje na palcach i jest spowodowane skaleczeniem lub nakłuciem. Zastrzał ma tendencję do szerzenia się w głąb, dlatego konieczne jest podjęcie wszelkich możliwych działań, aby tego uniknąć. W pierwszej kolejności powinniśmy unieruchomić palec lub całą dłoń, a następnie nałożyć kompres. O podanie innych leków, takich jak antybiotyki, decyduje lekarz.
Zanokcica to ropienie w okolicy paznokci, które najczęściej jest spowodowane zakłuciem. Kiedy ropień „dojrzeje”, należy zgłosić się do lekarza. Przecięcie ropnia zapobiega rozprzestrzenianiu się zapalenia w głąb. Z powyższego omówienia kwestii zakażeń ropnych jasno wynika, że nie można ich lekceważyć. Dotknięty chorobą obszar ciała należy chronić, a kończyny unieruchomić. Bezpośrednio na ropiejące miejsce kładziemy kompres i bez zwłoki zgłaszamy się do lekarza. Nie wolno wyciskać ropy.
Czyrak to jedna z najczęstszych form zakażeń ropnych. Czyrak zwykle zaczyna się od małej, delikatnie swędzącej krostki, która początkowo nie zwraca na siebie większej uwagi. Jednak po kilku godzinach skóra wokół krosty staje się obrzęknięta i zaczerwieniona, a po 3-5 dniach czyrak wyraźnie wystaje ponad powierzchnię skóry. Każde dotykanie obszaru zainfekowanego czyrakiem lub ruchy wywołują gwałtowny ból. Skóra na szczycie czyraka staje się cieńsza, a w środku pojawia się żółta plamka, która jest niczym innym jak nagromadzeniem ropy. Czyrak to infekcja torebki włosowej najczęściej spowodowana przez bakterie zwane gronkowcami.
Jęczmień to inna forma ropienia – powiek, a dokładniej gruczołu łojowego znajdującego się na brzegu powieki. W celu przyspieszenia dojrzewania jęczmienia stosujemy ciepłe wilgotne okłady: wacik lub gazę moczymy w ciepłym rumianku lub ciepłej wodzie, delikatnie wyciskamy i przykładamy do oka. Nieprawidłowe leczenie jęczmienia może prowadzić do poważnych komplikacji.
Ropienie oka nie powinno być bagatelizowane. W przypadku takiego zakażenia nie wolno zawiązywać oka. Należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza, a do czasu uzyskania porady możliwe jest przemywanie oka 2% roztworem kwasu borowego lub rumianku.