Kim Jong Un deklaruje gotowość do konfrontacji z Koreą Południową
Koreański dyktator Kim Jong Un ogłosił, że Korea Południowa jest „głównym wrogiem” i nie zamierza unikać konfliktu z tym państwem. Informacja ta została podana do wiadomości publicznej przez KCNA, państwową agencję prasową Korei Północnej, raportującą o wizycie Kima w miejscach produkcji broni.
Zgodnie z doniesieniami KCNA, Kim Jong Un zapowiedział, że Korea Północna nie zawaha się przed zniszczeniem Korei Południowej, jeżeli ta zdecyduje się na użycie siły przeciwko KRLD lub naruszy jej suwerenność i bezpieczeństwo.
Za Głównego wroga uznając Koreę Południową, przywódca Korei Północnej stwierdził, że nie ma zamiaru inicjować walk, jednak nie uniknie ich, jeśli taka potrzeba zaistnieje.
Podczas inspekcji fabryk broni przeprowadzonej w poniedziałek i wtorek, Kim wyraził zadowolenie z nowych typów uzbrojenia produkowanego przez te zakłady. Nakazał im zwiększyć produkcję w celu poprawy gotowości bojowej kraju.
Jednak, jak podała agencja Yonhap, jeden z urzędników MSZ Korei Południowej oznajmił, że groźby „unicestwienia” jego kraju są po prostu „grą słów”. Urzędnik ten, którego tożsamość pozostała anonimowa, stwierdził, że eskalacja napięcia na Półwyspie Koreańskim przyniesie szkodę samemu reżimowi Północy.
Relacje między dwoma krajami na Półwyspie Koreańskim stały się napięte, gdy w listopadzie Korea Północna wysłała na orbitę swój pierwszy satelitę szpiegowski. Seul odpowiedział na to częściowym zawieszeniem porozumienia dwustronnego o złagodzeniu napięć wojskowych, co spotkało się z pełnym wycofaniem ze strony Pjongjangu i zapowiedzią rozmieszczenia broni wzdłuż granicy.
Kim Jong Un zapowiedział w grudniu, że nie zawaha się uderzyć atakiem nuklearnym, jeśli „wróg” sprowokuje go za pomocą broni atomowej. Wcześniej Pjongjang oznajmił, że z powodzeniem przetestował międzykontynentalny pocisk balistyczny (ICBM) typu Hwasong-18 na paliwo stałe, który według specjalistów mógłby trafić w dowolne miejsce na terytorium USA.
Niedawno Stany Zjednoczone ostrzegły Koreę Północną, że wszelki atak jądrowy na USA lub ich sojuszników spotka się z „szybką, przytłaczającą i rozstrzygającą odpowiedzią” oraz będzie oznaczał „koniec reżimu” Kim Jong Una.