Na Białorusi trwa medialna nagonka na Polaków. Sytuacja oczyma anonimowych studentów

Na Białorusi trwa medialna nagonka na Polaków. Sytuacja oczyma anonimowych studentów

Od kilku miesięcy uchodźcy z różnych państw próbują przedostać się z Rosji i Białorusi na teren Unii Europejskiej. Miejscem, w którym tego dokonują jest granica polsko-białoruska. Jednak o tym, jak różnie przedstawiane są sytuacje w obu państwach mogą świadczyć wypowiedzi osób pochodzących z Białorusi. Anonimowo głos w tej sprawie wzięli studenci z Białorusi, którzy postanowili się podzielić tym, jak w ich kraju postrzegana jest cała sytuacja.

Wg mediów na Białorusi to właśnie Polska odpowiada za kryzysy migracyjny na granicy

Studenci, którzy postanowili udzielić anonimowego wywiadu polskim mediom zaznaczają, że ich informacje pochodzą od bliskiej rodziny, która wciąż mieszka w ich ojczyźnie. Ponadto oni sami jakiś czas temu odwiedzili swój kraj, przez co wiedzą, jak wygląda tam życie na co dzień. Wg nich celem białoruskich mediów jest to, aby w jak najgorszym świetle przedstawić Polaków. To właśnie rząd Polski wg tamtejszych mediów ma być tą złą stroną, która nie chce pomagać imigrantom i jest bezpośrednim winowajcą za wszystkie tragedie z tym związane.

Taksówkarze zaangażowani w przemyt migrantów pod granicę polsko-białoruską

Sytuacja na granicy polsko-białoruskiej wygląda coraz gorzej. Wg anonimowych studentów, którzy postanowili powiedzieć o całej sprawie z perspektywy obywateli Białorusi, tamtejsi migranci są przywożeni pod granicę polsko-białoruską nawet przez zwykłych taksówkarzy. Po prostu od samego początku cała akcja z kryzysem migracyjnym została skrzętnie zaplanowana przez tamtejsze władze.

Na ulicach białoruskich miast, a nawet miejscowości przygranicznych, nie ma żadnych śladów na temat obecności migrantów w sklepach, czy też miastach. Po prostu nikt tam nie odczuwa na własnej skórze żadnego kryzysu gospodarczego. Wg informacji pochodzących od anonimowych studentów, kryzys migracyjny na Białorusi jest także sposobem na zarabianie pieniędzy. Białoruś podobno od samego początku wzbogaca się na tym procederze.

Jak widać sytuacja w związku z kryzysem migracyjnym w najbliższym czasie może, ale nie musi ulegać szybkim zmianom. Mimo wszystko nic jednak nie wskazuje na to, aby jakiekolwiek zmiany były zmianami na lepsze.